Zapisz się do naszego newslettera
DOŁĄCZ DO NAS NA INSTAGRAMIE
#dowody

Wydawnictwo Dowody

- Chyba sporo osób zaczęło patrzeć w „Małą empirię” jak w lustro? Mój partner cały czas zaśmiewa się, leżąc w łóżku i podczytując. Już mnie to wkurza.
Katarzyna Sobczuk: - To mu schowaj książkę. To doświadczenie subiektywności komplikuje fakt, że potajemnie jestem obiektywistką. Mam zaufanie do moich ocen estetycznych i często odczuwam zdumienie i niedowierzanie, jak każdy potajemny obiektywista. Nie ma to jednak związku z poczuciem, że piszę coś obiektywnego, mówimy o opiniach dotyczących innych książek. Nie ma to związku z efektem lustra, o którym mówisz. Nie miałam takiej aspiracji. Myślałam, że wszystko, o czym piszę, jest zupełnie niezwykłe i zdarza się bardzo rzadko.
Polecamy rozmowę z nominowanymi w kategorii proza do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy! (na stronie Dwutygodnik.com)
Jutro - w sobotę - poznam laureatów nagrody. Dajesz, MAŁA EMPIRIO!
#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
23 godziny ago

Wielka MAŁA EMPIRIA:
Muzeum Witolda Gombrowicza ogłosiło nominacje do Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza - wśród pięciu tytułów znalazła się również książka Katarzyny Sobczuk!
Laureata lub laureatkę poznamy we wrześniu.
#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
4 dni ago

Uwaga (nie tylko) czechofile!
Nastawcie radioodbiorniki na Dwójkę, bo od dzisiaj do 20 czerwca - czyli przez aż dwa tygodnie - usłyszycie na jej antenie TCHÓRZY w interpretacji Grzegorza Damięckiego.
📻 Na „To się czyta” od poniedziałku do piątku (9-20.06) o godz. 9.30 zaprasza Elżbieta Łukomska.
Fot. Piotr Podlewski / Polskie Radio
5 dni ago

Za miesiąc - 8 lipca - pojawi się nowe wydanie BALLADY O ŚPIĄCYM LWIE Agaty Listoś-Kostrzewy.
To nie pierwszy i nie ostatni wstrząs w Bytomiu. Ludzie nieruchomieją sparaliżowani strachem. Większość, nauczona doświadczeniem, próbuje wybiec na ulicę, żeby nie mieć nad głową niczego, co mogłoby spaść. Krzyki mieszają się z hałasem tłuczonych dachówek, kominów, gzymsów i szyb rozpryskujących się na chodnikach. Nie wszyscy mają tyle szczęścia co matka z dzieckiem, która w ostatniej chwili chowa się w bramie przed deszczem secesyjnych odłamków. Lecą w dół wieżyczki, attyki, betonowe kule na skorodowanych już trzpieniach, strzeliste neogotyckie pinakle. Odpada od ściany gruba płaskorzeźba wmontowana na metalowych kotwach we wnękę kamienicy i spada na mężczyznę stojącego w kolejce do saturatora. Ludzie tłoczą się wokół, próbują pomóc, dźwignąć pechową dekorację. Niektórzy podbiegają tylko, żeby popatrzeć na cudze nieszczęście, ale nie odchodzą przykuci widokiem człowieka przygniecionego płaskorzeźbą.
Gdyby nie było tak ciepło, gdyby mężczyzna nie stanął w kolejce po gruźliczankę, gdyby ktoś zrobił przegląd budynków i odkrył przeżarte korozją kotwy i zwietrzałą już zaprawę, gdyby nie tąpnęło, gdyby…
Gdyby Stalin nie wskazał palcem tego miejsca na mapie.
Gdyby Bierut nie krzyknął: „Węgiel to największe bogactwo Polski!”.
Gdyby Bytom nie stał się scenografią działań polityczno-gospodarczych, których serce biło pod miastem.
Gdyby tłustego węgla nie pilnował potężny piaskowiec.
Gdyby nie wjechała tu pod ziemię pierwsza na Śląsku lokomotywa z napędem eleketrycznym.
Gdyby Karol Godula nie zostawił swojego majątku sześciolatce, czyniąc z niej śląskiego Kopciuszka.
Gdyby Śląsk nie wrócił do macierzy.
Gdyby za węglem nie szło szczęście i nieszczęście Bytomia.
Gdyby świat nie był taki, że roz jest tak, a roz tak.
(fragment książki)
#bytom #ballaospiącymlwie #balladaospiacymlwie #agatalistoskostrzewa #agatalistośkostrzewa
5 dni ago

W tym miesiącu po 15 zł mamy dla Was KACICĘ oraz PODRÓŻOWANIE Z BENIAMINEM. Powieść pojechaną i powieść czułą.
Tylko na dowod.com i we Wrzeniu Świata!
1 tydzień ago

Tako rzecze Grzebałkowska!
Czytajcie NIEMCA, bo niewielu potrafi w reportaż tak jak Nowak Włodzimierz.
#niemiec
1 tydzień ago

Uwielbiamy Tomasza Karamona, autora CO WIDZIAŁA MATKA B. Oto jego nowy pomysł...
"Planuję otworzyć w Bardzie muzeum. W walizce. Serio.
Wezmę starą walizkę, taką z duszą i historią, wrzucę do niej parę eksponatów z dawnego Barda - trochę poniemieckich, trochę sentymentów, może nawet coś co wygląda na artefakt, ale w sumie to nie jestem pewien. Pochodzą od najlepszych lokalnych kolekcjonerów, czyli ludzi, którzy mają w domu więcej starych rzeczy niż niejedna babcia.
I teraz clou programu: usiądę sobie z tą walizką w jakąś sobotę na Placu Wolności, pod kościołem. Od 12:00 do 14:00. Będę siedział, wyglądał na mądrego i czekał. Jak ktoś przyjdzie - otwieram walizkę, pokazuję skarby i opowiadam historie. Zero biletów, zero kolejek, zero przewodników z mikrofonami.
Muzeum Które Czasem Jest. W walizce. Małe, tymczasowe, bez budżetu i bez betonu. Ale z sercem.
Pytanie: zwiedzilibyście?"
♥📚
#tomaszkaramon #bardo #cowidziałamatkab #cowidzialamatkab
1 tydzień ago

"Sobczuk przed nadmiernym sentymentalizmem zdają się chronić poczucie humoru i wrażliwość na absurd, które równocześnie sprawiają, że jej książka – poświęcona rzeczom poważnym i smutnym: świadomości śmierci, różnym rodzajom samotności i żalu – miejscami bywa także niezmiernie zabawna. MAŁA EMPIRIA unika patosu i egzaltacji, ale jest niezwykle rzadkim dziś przykładem spojrzenia na ludzkie uczucia i relacje z perspektywy filozoficznej, a nie psychologicznej. (...)
Przy tym wszystkim jest to książka napisana z ogromnym wyczuciem stylu, w której pozorna lekkość i fragmentaryczność kryją starannie przemyślaną kompozycję. Czytając ją, co chwila natrafiałam na zdania, które robiły na mnie wrażenie elegancją i niczym najlepsze filozoficzne aforyzmy uderzały swoją trafnością".
Polecamy tekst Karoliny Rychter (Dziennik Literacki) o książce Katarzyny Sobczuk!
#małaempiria #malaempiria #katarzynasobczuk
2 tygodnie ago

Radzę się znajomych, kolegów po fachu, pytam na spotkaniach: co robić? Zostawić historię, która mnie przerosła?
Nie, napisz, że utknąłeś, że koniec, serce straciłeś do tego. A potem pisz dalej.
O zdrajcy?!
A czemu nie? W zdradzie widać wielkie sprawy.
A dlaczego nie pisać o małych ludziach? Wszyscy mamy nieprzerobiony PRL. O, napisz: „wszyscy mamy nieprzerobiony PRL”. Może nawet ci trzydziestolatkowie urodzeni w wielkiej płycie, którzy ot, tak zmykają z tego kraju, bo im wygodniej gdzie indziej, też mają nieprzerobiony PRL, chociaż go prawie nie widzieli. Odziedziczyli PRL po tacie i mamie. (...)
Jak nie przerobicie swojego PRL-u, to nie będziecie wiedzieli, kim jesteście, tak napisz.
Ludzie mają w głowach PRL sentymentalny, dużo wódki, dużo wąsów, dużo rozmów, każda zasadnicza, po bebechach, i że państwo dawało mieszkania. Albo pamiętają tylko szarość. A zapomnieli o mdłościach. Zapomnieli konformizm na co dzień, dni podszyte tchórzem, takie coś oślizgłego, co chodzi za tobą, obłapia.
I tych facetów bez twarzy. Pamiętacie tajniaków? Ćwiczyli twarze, żeby nie miały wyrazu. Wręczał ci wezwanie, przed chwilą stał tu w progu, coś mówił, a ty już nie możesz sobie przypomnieć, czy miał oczy, nos, usta. Strach pamiętasz. (...)
W PRL ludzie byli fajni, tacy fajni jak ludzie teraz. System nie działa wprost na człowieka, nie psuje każdego z osobna, pojedynczo, nie dałby rady. On celuje w to, co jest między ludźmi. Psuje to, co ludzi łączy – uczucia, marzenia, ambicje, wtedy psuje ludzi całymi garściami, hurtowo. Wtedy ludzie fajni zachowują się niefajnie, ludzie dobrzy robią podłe rzeczy. (...)
Jest taka teoria, że nasze wspólne przekonania, zbiorowe wyobrażenia zawsze wloką się z tyłu. To wszystko za szybko poszło, głowy zostały w tyle. Głowa nie biegnie tak szybko jak nogi, ręce, nie nadąża. W rękach już smartfony, a głowy jeszcze w Polsce Ludowej albo gdzieś po drodze, w latach dziewięćdziesiątych, chwalą Gierka i mizdrzą się do wielkiej płyty.
Może dzisiejsze kłopoty z Polską to nieprzerobiony PRL. Tak.
Cały ten PiS to przecież nieodrobiony PRL. O, tak napisz!
(fragment książki)
2 tygodnie ago